Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Najnowsze wpisy, strona 1


Przegrałem
27 maja 2021, 13:26
Przegrałem. 
Przegrałem sam ze sobą,  że światem, z myślami. 
Przegrałem i to ja ponoszę winę za klęskę swoją i Ukochanej Kobiety. Kobiety która walczyła o Nas i cierpliwe czekała aż się ogarnę. 
Przegrałem bo się spóźniłem. Ogarnąłem się za późno. 
Ona już odłożyła Naszą książkę na półkę. Teraz zaczęła inną. 
Pretensje mam tylko do siebie.
Przecież miałem tyle czasu a ja się spóźniłem. Mój strach przed Jej uderzeniami słów bólu, rozczarowania i cierpienia, spowodował że się zamknąłem. 
Przestałem się odzywać. Płakałem za Nią, Jej głosem, ciepłem,... Mój strach sparaliżował mnie.
....
Teraz jestem sam. Nawet przyjaciela nie mogę dosięgnąć, bo Ona była moim Przyjacielem a ja zabrałem Jej Bratnią duszę.
Oddzielić Miłość od przyjaźni! Zaoferować czystą dłoń i serce przyjaciela.  To muszę zrobić beż względu na odpowiedź. Już nigdy więcej Mój strach mną nie zawładnie.
Już nigdy ból nie cofnie mnie przed tą przyjaźnią.
Co życie przyniesie,  przyjmę z pokorą. 
Choć Kocham to będę tylko Przyjacielem 

 

Za oknem
24 maja 2021, 11:55

Gorącą kawa przyjemnie rozlewała się we wnętrzu zmęczonego pracą ciała.

Kobieta odstawiła szklankę z aromatycznym napojem i spojrzała zmęczona na biurko. Kiedy ja to obrobię, pomyślała. Jeszcze tylko,... Jej myśl urwała się w połowie. Odwracając głowę do okna zobaczyła w nim coś  przerażającego. Okna biurowe wychodziły na podwórko kamienicy, która była wyższa od przeciwległej pozwalając zobaczyć kamienicę następnego podwórka. Widoczny budynek był 2,5 piętrową kamienicą mieszkalną. I tam na parapecie poddasza balansował od zewnętrznej strony trzymając się jedną rączką okna chłopiec.  Miał zapewne 5-6 lat  niemal spadał z parapetu. 

Kobieta zaczęła krzyczeć i machać rękoma aby zwrócić na siebie uwagę. 

Po kilku trwających jak wieczność minutach malec dostrzegł ją.

Kobieta machała i wołała aby ten wszedł do domu lecz nie odnosiło to skutku.

Czego ta pani tak machać? Zastanawiał się chłopiec. 

Kotki tak chodzą  i się nie trzymają niczego i ja też tak potrafię.  Myślał chłopiec robiąc kilka kroczków to w jedną to w drugą stronę po zewnętrznej stronie okna.

Wreszcie zmęczony nieco, schował się do mieszkania. 

Mama może wróci przed spaniem pomyślał i poszedł bawić się z kotkami.

....

Dlaczego  nie spadłem?

Dlaczego nadal .....

Chodź....
21 maja 2021, 07:07

Chodź,  Chodź  powiedział nastolatek do pięciolatka. 

Mama teraz sobie rozmawia z moim tatą. 
Malec spojrzał na drzwi pokoju. 
Dobrze. 
Weszli do ubikacji. Tylko nie mów nic nikomu.  Szepnęła nastolatek. Pokarzę Ci coś specjalnego. Powiedział. 
Dzieciak ciekawie wytrzeszczył oczy. Rozusuwany rozporek odsłonił slipy dziwnie wypełnione. 
 Chłopak  zsunął ubranie i przed twarzą chłopca zadyndał dziwny,  długi stwór.
Zobacz jakie fajne. Weź go do buzi.  Powiedział chłopak i nim chłopczyk się zorientował, ten chwycił go za głowę I wsunęły przyrodzenia w usta dziecka. 
Przerażony chłopiec  chciał krzyczeć lecz usta wypełnione twardym członkiem nie wydały jrzyku tylko jęk. 
Cicho,  jeszcze trochę  i będzie fajnie  dyszał nastolatek.  Przerażony dzieciak nie pisnął słowa nim ten przestał 
 
 
Czy mogłem wiedzieć co się dzieje?
Jak zareagować?
Jak to na mnie wpłynęło?
Pytania, pytania, a gdzie odpowiedzi?
Ale po co mi to wiedzieć?
...
Spotkanie
21 maja 2021, 07:04

 

Pstryk. Kapsel szybko prześiznął się po betonowej trasie.  Chłopiec popatrzył na zawodnika i pstryknął w kolejnego.  Kolarsko-kapslowy wyścig pokoju trwał w najlepsze. Około 5 letni malec z uśmiechem na buzi bawił się samotnie na podwórku.  

 

Fajnie Ci idzie, powiedział nagle jakiś mężczyzna stojąc nad chłopcem i przypatrując się zabawie. Powiedz mi proszę gdzie  tu jest szewc? Zapytał nieznajomy. 

 

Chłopiec uniósł się z kucek. Tam proszę Pana powiedzial wskazując  palcem klatkę na końcu podwórka. 

 

A , no tak.  Dziękuję.  Odparł nieznajomy. Ooo, ale chyba już zamknięty.

 

Ale dziękuję  Ci. Chcesz może cukierki? Mam ich dużo i chciałbym Ci jakoś podziękować  za pomoc. Powiedział. 

 

Tak, pewnie,  odparł malec.

 

Wiesz, ale mam je w domu, chodź  to Ci je dam ochoczo stwierdził mężczyzna.

 

Malec zawahał się.  Nie, to ja dziękuję.  Odparł. Chodź, dam Ci caaaaałą torbę.  Powiedział  mężczyzna.

 

Nie, to ja nie chcę odparł lekko wystraszony Chłopiec. Zerwał się na równe nogi i pobiegł do domu....

 

A może trzeba było pójść?

 

Może dziś by mnie nie było?

 

Może nie skrzywdził bym tylu osób?

 

Nie wył bym jak kretyn?

 

Jak ja siebie nienawidzę za wszystkie źle decyzje podjęte w życiu!!!!

 

Jak ja siebie nienawidzę!!!!

 

Spotkanie
21 maja 2021, 07:04

 

Pstryk. Kapsel szybko prześiznął się po betonowej trasie.  Chłopiec popatrzył na zawodnika i pstryknął w kolejnego.  Kolarsko-kapslowy wyścig pokoju trwał w najlepsze. Około 5 letni malec z uśmiechem na buzi bawił się samotnie na podwórku.  

 

Fajnie Ci idzie, powiedział nagle jakiś mężczyzna stojąc nad chłopcem i przypatrując się zabawie. Powiedz mi proszę gdzie  tu jest szewc? Zapytał nieznajomy. 

 

Chłopiec uniósł się z kucek. Tam proszę Pana powiedzial wskazując  palcem klatkę na końcu podwórka. 

 

A , no tak.  Dziękuję.  Odparł nieznajomy. Ooo, ale chyba już zamknięty.

 

Ale dziękuję  Ci. Chcesz może cukierki? Mam ich dużo i chciałbym Ci jakoś podziękować  za pomoc. Powiedział. 

 

Tak, pewnie,  odparł malec.

 

Wiesz, ale mam je w domu, chodź  to Ci je dam ochoczo stwierdził mężczyzna.

 

Malec zawahał się.  Nie, to ja dziękuję.  Odparł. Chodź, dam Ci caaaaałą torbę.  Powiedział  mężczyzna.

 

Nie, to ja nie chcę odparł lekko wystraszony Chłopiec. Zerwał się na równe nogi i pobiegł do domu....

 

A może trzeba było pójść?

 

Może dziś by mnie nie było?

 

Może nie skrzywdził bym tylu osób?

 

Nie wył bym jak kretyn?

 

Jak ja siebie nienawidzę za wszystkie źle decyzje podjęte w życiu!!!!

 

Jak ja siebie nienawidzę!!!!